Zawiązana koszula
Koszula wiązana pod szyją, najlepiej na kokardę, to będzie mocny akcent tej jesieni, choć nie jest to coś nowego. Tym razem dobrze by kokarda była duża albo w kontrastowym czarnym kolorze.
Rok temu uszyłam bluzkę koszulową z wiązaniem pod szyją (link do posta) i z dumą będę ją nosić w tym sezonie.
Posłużyłam się wówczas wykrojem 128 z Burdy 10/2011, który okazał się łatwiejszy do uszycia niż się spodziewałam. Ostatnio ponownie sięgnęłam do tego wykroju, szyjąc bluzkę dla mojej Mamy.
Tkanina to znana Wam już wiskoza, którą można u mnie kupić. Wzór ułożyłam w poprzek. Wiązanie zrobiłam o kilka cm węższe. Zamiast mankietów, rękawy zakończyłam tunelikami z gumką.
Mama zadowolona, a to najważniejsze :) Przynajmniej tak mogę się odwdzięczyć za jej cierpliwość i nie krytykowanie moich stylistycznych eksperymentów, a wierzcie mi że momentami wyglądałam co najmniej dziwnie. Mając wsparcie Mamy mogłam szaleć, szukać, popełniać błędy i w końcu chyba znalazłam swój styl.
PODSUMOWANIE
* wykrój: 128 z Burdy 10/2011
* materiał: wiskoza
* dodatki krawieckie: gumka
* szycie stębnówką i overlockiem
PODSUMOWANIE
* wykrój: 128 z Burdy 10/2011
* dodatki krawieckie: gumka
* szycie stębnówką i overlockiem
fajna ta koszula...może sama się skuszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna ta koszula, też szyłam dla córki i dla siebie z tego wykroju, jest bardzo fajny. Ładnie wygląda z takiej kolorowej tkaniny i z białymi spodniami tworzy fajny duet.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo podobają mi się wiązane bluzeczki przy szyji :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna twoja i mamy.
OdpowiedzUsuńO, fajna :) Dobrze, że mi przypomniałaś tym uszytkiem, że miałam sobie taką uszyć
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wzór na materiale! Sam krój również ciekawy :)
OdpowiedzUsuńTa bluzka dla mamy jest cudowna!
OdpowiedzUsuńZachwycałam się nią na Instagramie, tutaj tylko powtórzę - naprawdę śliczna rzecz!
Gratuluję Ci talentu!
Kobiety !!! A Wy macie koronki w swoich szafach ?! :)
OdpowiedzUsuńDominują one w znanych markach takich jak Dolce&Gabbana i Valentino .
Więcej na ten temat piszę Agata Mickiewicz Artystka i projektantka mody, zamieszkująca w ostatnich latach na przemian
Polskę, Amsterdam i Paryż.
Propozycja kokardy okazuje się bardzo praktyczna, nie zawsze musi być związana w kokardę giganta. Bluzka z poprzedniego roku - pamiętam jak mnie zauroczyła i do dziś dnia noszę te różowe okulary słabości wobec niej ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna koszula, ja co prawda wole trochę mniej wzorzyste tkaniny ale Twojej mamie pasuje świetnie. Wykrój wykorzystałam , po Twojej pierwszej realizacji, widząc jaką piękną koszulę uszyłaś musiałam mieć taką samą i nawet kolor mam podobny. Uwielbiam ją.
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają obie, ten model rzeczywiscie ostatnio powrócił w róznych wariantach i też powoli nabieram ochoty na jakąś wariację na temat konardy :)
OdpowiedzUsuńTen model to będzie hit jesieni, mama wygląda super!
OdpowiedzUsuńObie bluzki wyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńŚwietna koszula. Fajne jest to, że doszyte przy szyi szarfy można wiązać w mniejszą lub większą kokardę, ale można też przewiązać w supeł przypominający krawat. Koszula mamy ma świtny wzór na tkaninie. Juz on sam robi olbrzymi efekt.
OdpowiedzUsuń