Szyciowy misz-masz



Już dawno nie pokazywałam Wam czegoś co uszyłam dla siebie, czas to naprawić :) Nie jest tych rzeczy wiele, na swoje potrzeby mam niewiele czasu o czym już niejednokrotnie pisałam. Pomiędzy szyciem sukienek, spódnic i bluzek dla klientek, w ciągu ostatnich 3 miesięcy dorobiłam się kolejnej sukienki w kratkę, srebrnej spódnicy i jeszcze jednej sukienki, tym razem z golfem (ją pokarzę innym razem). Zacznę od sukienki w "psychodeliczną" kratkę, uszytą jako pokazową, na tzw. wieszak (długo na tym wieszaku nie powisiała, w końcu sobie ją wzięłam). Tkanina to milutka wiskoza, w dotyku przypominająca mięciutką flanelę, na wierzchniej stronie ma taki delikatny meszek. Wykrój wzięłam z Burdy 11/2012, zmniejszając tylko ilość kontrafałd na tyle. Na ramionach naszyłam ozdobne kosteczki z tworzywa - kupiłam je w formie taśmy. Z sukienki jestem bardzo zadowolona, powiem więcej, uwielbiam ją co widać na załączonych zdjęciach :) 

sukienka - ViolettaZ; botki - Zara; kurtka - Sheinside





We wrześniowej Burdzie z tego roku najbardziej wpadła mi w oko spódnica 104, wiedziałam że prędzej czy później ją uszyję. Początkowo miałam użyć tweedu w kratkę (następnym razem użyję) ale pierwszeństwo wzięła stalowa eko-skóra o idealnym kolorze, nie za bardzo błyszczącym, pasującym na codzienną i imprezową spódnicę. Szyło się bezproblemowo, myślę że każdy sobie z tym wykrojem poradzi. Spódnica jest bardzo wygodna dlatego często ją noszę w różnych zestawach.


spódnica - ViolettaZ; płaszcz - Sheiniside; bluzka - Reserved; torebka - Mohito; nauszniki - Carry; botki - DeeZee



bluzka - Sheinside; botki - DeeZee

bluzka - Orsay

To były udane uszytki, przejdźmy teraz do tego na czym poległam, a mianowicie do neoprenu. Moje pierwsze starcie z pianką to spódnica z koła. Szyło się ją zaskakująco dobrze, jednak nie w szyciu neoprenów jest problem a w ich rozciągliwości. Pozornie wszystko wygląda dobrze, zwłaszcza że konstrukcję koła mam opanowaną i do tej pory wszystko wychodziło idealnie. Mogłam uszyć spódnicę na gumce i nie byłoby problemu ale ja chciałam na pasku i  z zamkiem krytym. I zamek i pasek pięknie wszyłam (są i kieszonki), nie robiłam przymiarek bo konstrukcję miałam sprawdzoną. Uszyłam, ubieram... za duża??? Nie podejrzewałam tkaniny o tajemnicze właściwości, całą winę zrzuciłam na siebie. Spódnica poszła na wieszak, może znajdzie właścicielkę z szerszym obwodem :) 

Nadal nic nie podejrzewając postanowiłam uszyć piankową sukienkę połączoną z gipiurą. Z tym neoprenem to jest tak (a przynajmniej z tym, z którym ja miałam do czynienie), że dopóki elementy są pospinane szpilkami wszystko jest ok, jak zszyjesz to wszystko się jakby rozciągnęło... Efekt taki że sukienki nie skończyłam, na razie czeka w kolejce do poprawki.

Do trzech razy sztuka, postanowiłam uszyć kolejną piankową spódnicę i znowu na pasku (czasem trzeba się kilka razy przewrócić żeby coś zrozumieć). Na manekinie wyglądało fajnie, nawet bałam się czy się zmieszczę, jak zszyłam i ubrałam, znowu dramat, a już zmniejszyłam trochę obwody (widać za mało). Tym samym mam kolejną rzecz do poprawki, odpruję pasek i wszyję gumkę. Moja rada, jeśli szyjecie z neoprenów i nie chcecie użyć gumki w pasie to zmniejszcie obwód nawet o 10 cm w stosunku do swojego wymiaru albo po prostu zróbcie próbę, na którą ja nie miałam czasu. 


spódnica - ViolettaZ; bluzka - Sheinside; kurtka - Sheinside; nauszniki - Carry; torebka - Mohito; botki - DeeZee


Jutro Wigilia, macie już kupione/uszyte stroje na tą wyjątkową kolację? Ja dopiero dzisiaj zabieram się za swoją sukienkę, miałam nie szyć ale wczoraj udało mi się skończyć ostatnie przedświąteczne zlecenie, więc cały dzisiejszy dzień mogę poświęcić sobie, trzymajcie kciuki oby wszystko poszło gładko :) 

Kochani, życzę Wam wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia, przede wszystkim radosnych, rodzinnych i choć odrobinę białych :) WESOŁYCH ŚWIĄT!


Komentarze

  1. zasypalas nas swoimi uszytkami, a piekne sa wszystkie weolych swiat

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie wspaniałe te spódnice!
    ❄ ❄ ❄ ❄
    Życzę wszystkiego co najlepsze w te święta:*
    Ola z Fashiondoll.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie piękne rzeczy, cudne po prostu!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kratka jest boska! Świetnie dobrałaś do niej fason sukienki:) No i promieniejesz więc profesjonalne zajęcie się szyciem Ci bardzo służy!
    Radosnych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne rzeczy, zazdroszczę takiego talentu! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkie rzeczy są piękne :) Sukienka z pianki i gipiury zapowiada się bardzo ciekawie :) Jest śliczna. I spódnica limonkowa jest idealna na tę smutną pogodę. Spokojnych i wypoczętych Świąt Bożego Narodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam te rzeczy, które szyjesz.

    Wszystkiego co najlepsze z okazji Świąt dla Ciebie i Twoich bliskich. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wowzers! you look so gorgeous! and i love each outfit!

    OdpowiedzUsuń
  9. w lutym odkryłam Twojego bloga i poczułam magię uszytych rzeczy :) teraz i ja szyję, ale nie tak dobrze jak Ty ! czy szyłaś już spodnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie że Ty też zaczęłaś szyć :) ja się dopiero uczę, choć z każdym "przeszytym" rokiem jest coraz lepiej, u Ciebie też tak będzie, w końcu praktyka czyni mistrza :) Co do spodni, nie szyłam i nawet nie zamierzam bo nawet ich nie noszę, jedynie szorty (te akurat uszyłam).

      Usuń
    2. Też tylko raz w życiu spodnie uszyłam. A... i raz spodnie od piżamy.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty