Ekspresowa krata


Ostatnio świat mi zawirował, czasu brak na bycie w internecie, szyję dużo ale nie dla siebie, uruchomiłam własną pracownię krawiecką, słowem DZIEJE SIĘ. Ponieważ sama jestem swoją wizytówką i nie pierwszy raz stwierdziłam że nie mam się w co ubrać, naprędce musiałam uszyć sobie sukienkę, koniecznie w kratę, bo bez kraty nie wyobrażam sobie jesieni. Czasu brak, musiało to być coś mało skomplikowanego do szycia, a dla mnie wygodnego do noszenia. Taką sukienkę można stworzyć z każdej formy na bluzkę, po prostu doszywamy do korpusu falbanę ze zmarszczonego prostokąta, ot cała filozofia :)

sukienka - ViolettaZ; kurtka - Sheinside; kapelusz - H&M; torebka - Mohito; buty - DeeZee








Komentarze

  1. Ślicznie! nie ma jak krata - zawsze ładnie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sukienka śliczna, swietnie wyglądasz w tym fasonie, a z kurtką to już w ogóle bomba :) Chyba czas zainwestować w kratę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda tylko, że rekaw nie 3/4, ale strasznie urocza!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie wyszło, doskonale wyglądasz! Trzymam kciuki za biznes :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet ekspresowa sukienkowa wygląda u Ciebie bardzo ładnie :) Gratuluję własnej pracowni i trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczna krata i świetna sukienka :) no to pilnuj się, żeby nie było jak w powiedzeniu: szewc bez butów chodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie obawiam się że na moje szycie czasu nie będzie i znowu zacznę kupować gotowce. Na pewno będę się starać, czyli siedzieć po godzinach by sobie chociaż jedną rzecz w miesiącu zmajstrować :)

      Usuń
  7. No i pięknie! I oczywiście gratuluję rozwoju kariery krawieckiej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kratka ci pasuje. Bardzo fajny krój ja ostatnio go polubiłam.
    Właśnie teraz tak będzie, że więcej będziesz szyła komuś niż sobie.

    OdpowiedzUsuń
  9. super to wszystko się komponuje :)
    Zapraszam do siebie :
    http://roksanagoral.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie wyszła Ci ta sukienka. Szyłaś z jakiegoś wykroju?
    Nie wiem czemu dopiero teraz tu trafiłam- świetny blog!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję Wam za komentarze i za wsparcie :) Podjęłam ryzyko, mam nadzieję że się opłaci. Jak na razie jestem szczęśliwa, w końcu mam wymarzoną pracę. W następnym poście postaram się pokazać co ostatnio uszyłam. Pozdrawiam Was ciepło :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty