Pastelowe paski - sukienka DIY
sukienka - ViolettaZ; sandałki - H&M; torebka - DeeZee; wisior & bransoletka z kwiatkiem - Pepco
Co roku, latem paski wracają do łask. W tym sezonie największym hitem są biało-czarne pasy, za którymi ja jednak nie przepadam, zdecydowanie wolę inne zestawy kolorystyczne. Zanim zdecydowałam się na zakup pasiastej tkaniny dobrze się zastanowiłam czy przypadkiem nie dodam sobie tym wzorem objętości. Wszelkie wątpliwości rozwiały się gdy trafiłam na piękną jedwabistą satynę, od razu też pojawiła się wizja sukienki - to musiał być krój z tzw. lejącym dekoltem. Poszukałam w starych numerach Burdy i znalazłam "przepis" na tunikę o takim właśnie dekolcie. Wykrój zmodyfikowałam poszerzając formę i wszywając w talii gumkę. Szyło się trochę ciężko - jedwab naturalny jak i tkaniny a'la jedwabne wymagają wprawy w operowaniu maszyną i cierpliwości, jakoś jednak dałam radę :)
Burda 1/2013 wykrój 123B
Kolorowe paski na wybiegach:
Sukienka świetna :)
OdpowiedzUsuńOch kocham Twój blog jesteś taka zdolna pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję, dziękuję :) Takie komentarze dodają mi skrzydeł i chcę dawać z siebie jeszcze więcej :)
UsuńWyglądasz przepięknie, bardzo trafiona stylizacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Niezmiernie jest mi miło że się Wam podoba ta stylizacja :) No i w końcu udało mi się zrobić zdjęcia w plenerze zamiast przy komodzie ;)
OdpowiedzUsuńsukienka jest po prostu cudowna!:) jak każda;)
OdpowiedzUsuńobserwuję;) www.sandicious.blogspot.com