Miała być spódnica...
Starałam się, na prawdę się starałam by z pewnego małego kawałka żorżety uszyć spódnicę... ale znowu wyszła mi sukienka :) Z 80 cm tkaniny to i owszem ołówkową spódnicę się zrobi ale do takich frędzli pasuje jakaś bujna forma. Marszczona mini na grubej gumie też może by wyszła ale nie tego chciałam od spódnicy. W końcu sięgnęłam po sprawdzony już pomysł, połączyłam żorżetę z dzianiną tworząc sukienkę symulującą bluzę ze spódnicą. Tym razem jako górę wykorzystałam bardzo popularny wykrój 115A z Burdy nr 8/2015. Zwęziłam jedynie rękawy bo do tego projektu wydały mi się zbyt bufiaste. Pliskę dekoltu wykroiłam zgodnie z opisem, początkowo nie podobał mi się tak luźny dekolt ale teraz mi się podoba.
Tak już ze mną jest, że częściej myślę o sukienkach i raczej mi to nie przejdzie. Jednak, jak już wcześniej zapowiedziałam, chcę ograniczyć choć trochę moją sukienkową obsesję i szyć też bluzki, spódnice, a nawet płaszcze. Na dowód że to nie jest tylko czcze gadanie przedstawiam świeżo uszytą (jeszcze ze śladami pisaków) bluzkę :)
Wracając do sukienki, która miała być spódnicą, przedstawiam ją w dwóch zestawach, jakoś nie mogłam się zdecydować na jeden ;)
sukienka - ViolettaZ, botki - H&M, torebka - Reserved; okulary - House
botki - DeeZee; torebka - H&M
Szczegóły szycia:
* góra sukienki na bazie wykroju 115A Burda 8/2015
* dół sukienki to zmarszczona falbana w 2 częściach, brzeg obszyty ściegiem rolującym na overlocku
* na szwie łączącym górę z dołem doszyta gumka
* szyłam stębnówką oraz overlockiem
* zużycie tkanin: żorżeta ok. 150 x 40 cm, dzianina ok. 150 x 105 cm
Świetna sukienka, ale gdybyś nie napisała że to sukienka to obstawiałabym sweterek i spódnicę;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba.
A ja bardzo się cieszę że się Tobie podoba :)
UsuńBardzo mi się podoba ;-) myślę, że na grubej gumie byłaby też ładna :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńThat skirt is wonderful...you look fantastic!
OdpowiedzUsuńhttp://modaodaradosti.blogspot.ba/
Thank you dear, but this is a dress :)
UsuńI saw spodnica in the title and you were wearing a top over the dress so I jumped to conclusion and assumed it was a skirt....but I see now that you wrote sukienka in the outfit description. I must admit that I sometimes don't read the text with the necessary concentration:).
UsuńWyglądasz prześlicznie! :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietnie wyszła ta kiecka, co miała być spódnicą :) CHyba nawet lepiej wygląda w takiej wersji sukienkowej.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) sukienki są mi chyba bardziej pisane ;)
UsuńI kolejny świetny pomysł :) I każdy będzie zaskoczony, jak się dowie, że to sukienka. Obydwie stylizacje są ładne, chociaż bardziej do mnie przemawia z czarnymi dodatkami, pewnie dlatego, że bardziej lubię czarny niż beżowy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) zależnie od nastroju noszę raz jedną wersję raz drugą, fajnie że więcej rzeczy pasuje do tej sukienki, znacznie to ułatwia życie ;)
Usuńta bluzka z kokardą to jakaś prawdziwa perełka będzie :) genialna!
OdpowiedzUsuńAle skoro sie od razu nie pozna, ze to sukienka, to prawie jakbys zrealizowala cel - no nie:)
OdpowiedzUsuńObie stylizacje mi sie podobaja - fajne jest to, ze zmiana dodatkow odmienia ubranie- bezowe zestawienie jest lagodniejsze, a czarne takie zdecydowane.
Pozdrawiam
Ewa
Mogę nią zaskakiwać w towarzystwie hihi ;)
UsuńSuper sukienka, ale uważam, że uzyskałaś efekt spódnicy i bluzki :)
OdpowiedzUsuńSukienka jest bardzo wygodnym elementem garderoby, nakładasz i jesteś ubrana, ze spódnicą i bluzką, przynajmniej ja tak mam raz w danym zestawie czuje się ok, za jakiś czas nakładam go ponownie i coś mi nie gra, dziwne ale prawdziwe :)
Z tej tkaniny też mam uszytą sukienkę :)
Właśnie dlatego lubię sukienki, są prostsze w użyciu, łatwiejsze w zestawieniu z akcesoriami :)
UsuńFajnie że Ci się podoba :)
Zapomniałam dodać, bluzka bombowa :))))))
OdpowiedzUsuńświetny zestaw, bardzo mi się podoba w obu wersjach !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper, tez myślałam, że to bluzka ze spódniczką :-) Bardzo fanie zgrałaś wszystko kolorystycznie i w pierwszym i drugim zestawie :-) a ta pudrowa elegancka bluzeczka świetna, czekam na stylizacje z nią :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Oby w najbliższą niedzielę była dobra pogoda na zdjęcia, by w końcu tą bluzkę pokazać :)
UsuńWyszło świetnie, zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZestaw jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMoże i nie wyszła spódnica, ale za to sukienka już tak :) I to jaka
OdpowiedzUsuńFajnie że Ci się podoba :)
UsuńBomba! Jak zobaczyłam pierwsze zdjęcie pomyślałam sobie: no i gdzie ta sukienka? :) Połączenie dzianiny z żorżetą - super sprawa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Lubię taką mistyfikację :)
UsuńPiękności!
OdpowiedzUsuńDałam się nabrać :) Byłam przekonana, że w końcu skusiłaś się na uszycie spódniczki. A tu taka fajna sukienka :)
OdpowiedzUsuńTaki był mój cel hihi, zrobić sukienkę, która na nią nie wygląda :) Spódnice nadal są w planie :)
UsuńBardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńAle jaka zmiana fryzury super wyglądasz.
Dziękuję :) Zmian kolorów moich włosów już było kilka, chyba sobie odbijam ten długi okres gdy nosiłam się na ciemno :)
UsuńO wow, to sukienka? Super wygląda! :)
OdpowiedzUsuńPiękne, no i pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuń