Folkowy oversize + wszywanie krytego zamka




Szyjąc prezentowaną dziś sukienkę pierwszy raz pracowałam z żorżetą,pierwszy raz wszywałam kryty zamek i w końcu, pierwszy raz musiałam dostosować rozmiar dla wysokich kobiet (wzrost od 176 cm) do swojego rozmiaru. Z wszystkim jednak sobie poradziłam :)
Żorżetę kupiłam jakiś czas temu, nie mając jeszcze na nią pomysłu, jednak była tak ładna, że nie mogłam się powstrzymać. Gdy tylko październikowy numer Burdy wpadł w moje ręce, od razu wiedziałam jak spożytkuję tkaninę.
Burda 10/2013               model 119

Wybrałam sukienkę w stylu oversize o dosyć prostym fasonie, czyli idealnym dla bardzo wzorzystej tkaniny. Wykroje sukienki dostępne są w rozmiarach 72 do 88, sprawdziłam który z nich najbardziej pokrywa się z moimi wymiarami, następnie górne części sukienki, zarówno przodu jak i tyłu skróciłam o 2 cm, liczone od dolnej krawędzi. Skąd te dwa centymetry? porównałam położenie swojej talii z talią wykroju i okazało się że różnica wynosi 2 cm.
Kolejny problem do rozwiązania to kryty zamek. Wszywałam już zamki ale nie kryte. W pasmanterii kupując zamek sprzedawca pokazał mi specjalną stopkę do tego typu zamków i trochę mnie nastraszył że bez tego raczej sobie nie poradzę. Nie chciałam jednak kupować stopki, która może nie pasować do mojej maszyny, zdecydowałam że spróbuję sobie poradzić z tym co mam, czyli zwykłą stopką lub stopką do zamka niekrytego.  Rozpięłam zamek, położyłam prawą stroną na prawej stronie materiału w miejscu gdzie chciałam go przyszyć, spięłam szpilkami. Najpierw założyłam standardową stopkę ale ona uniemożliwiała szycie blisko ząbków zamka, zmieniłam ją więc na tą do zwykłych zamków. Ta druga stopka była o wiele lepsza, szyjąc powoli mogłam prowadzić igłę bardzo blisko ząbków, choć z pewnością z odpowiednią stopką szycie byłoby prostsze a efekt końcowy lepszy. Po przyszyciu jednej strony, zapięłam zamek by zobaczyć czy dobrze wygląda, ponownie go rozpięłam i znowu przykładając zamek i tkaninę prawą stroną do prawej, przyszyłam drugą stronę.





Trochę się pomęczyłam ale udało się przyszyć ten zamek bez odpowiedniej stopki, tylko teraz pytam po co, bo zupełnie nie jest w tej sukience potrzebny, jest na tyle szeroka, że spokojnie ją zakładam bez rozpinania. 

sukienka - ViolettaZ; czółenka - Centro; kurtka - Bershka
Stylizacja: folkowy oversize - sukienka DIY













Pogoda dopisała, dlatego zrobiłam aż tyle zdjęć i w różnych miejscach. Mam nadzieję że się wam podobają.

Komentarze

  1. Rewelacyjna jest ta sukienko/tunika :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie bomba,super material a buty przepiekne, ten wykroj tez mnie kusi pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna sukienka - przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
  4. ach dzięki Tobie wezmę się za ten wykrój jak tylko kupię odpowiedni jesienny materiał:) wyglądasz zjawiskowo! a buty achhh tylko wzdychać
    http://robakxxl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo i nie mogę doczekać Twojej wersji tej sukienki :)

      Usuń
  5. Pięknie ci w tych kolorach! A buty marzenie!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładna sukienka. Jak na pierwszy raz całkiem dobrze Ci poszło wszywanie krytego zamka. Pozdrawia http://skonfundowanazyciem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. utalentowana z Ciebie osóbka:)))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty